Dlaczego w diecie sportowca nie może zabraknąć ryb?

Mięso ryb jest bardzo zdrowe i wie o tym właściwie każdy. Trzeba jednak wiedzieć jakie ryby jeść i w jaki sposób podawać, aby osiągnąć zamierzony efekt. Bo wiele z nich ma w swoim składzie niebezpieczne metale i inne niezdrowe elementy. 

Ryba na obiad?

Mięso ryby to jedna z podstaw dobrze zbilansowanej diety. Jest źródłem energii, dostarcza również białko, witaminy oraz niezbędne pierwiastki. Do tego kwasy tłuszczowe omega-3, witaminę D czy selen. Jednym słowem jedząc ryby, dodajemy sobie energii każdego dnia. I to bez dodatkowej suplementacji.

Są jednak dwa rodzaje ryb, które należy omijać szerokim łukiem. Do nich zaliczamy popularną pangę oraz tilapię. Te słodkowodne ryby dostarczają bardzo małą ilość białka, kwasów omega-3 i witamin. Odrębną kwestią jest sprawa ich hodowli, która pozostawia wiele do życzenia. Gdy ryby pływają w wodzie pełnej środków chemicznych, nikomu nie może to wyjść na zdrowie.

Wędzona albo z puszki

W każdym, nawet nawet najmniejszym sklepie znajdziesz dwa rodzaje najpopularniejszych ryb – wędzone oraz z puszki. W kwestii tych pierwszych należy uważać, szczególnie jeżeli jesteś na diecie. Wędzona ryba wcześniej jest również dosyć intensywnie solona. Co za tym idzie, nie tylko stanowi zagrożenie dla osób z nadciśnieniem, ale zatrzymuje również wodę w organizmie. Ten rodzaj ryb ma jeszcze jeden szkodliwy aspekt – mogą odkładać się tam substancje smoliste. Niemniej jednak, to fajny sposób na urozmaicenie swojej codziennej diety.

Sprawa z rybami z puszki wygląda nieco inaczej. Tu WHO zaleca spożywanie takich ryb jak śledź, dorsz, łosoś i sardynki. Jednak z drugiej strony liczne badania dowodzą, że ryby w puszkach są źródłem metali ciężkich, które w dużych ilościach zagrażają życiu i zdrowiu. Odpowiedź więc jest jedna – jedzmy ryby ze sprawdzonego źródła, względem których jesteśmy pewni ich pochodzenia.